sobota, 27 lipca 2013

14.07 Tbilisi

Średnio wyspani docieramy do Tbilisi. Pierwsze co robimy to szukanie dojścia do internetu w celu sprawdzenia CS'a. Niestety jak rok temu nie mamy szczęścia do poszukiwania gospodarza. Udajemy się do znanego nam hostelu Romantik. Po zostawieniu plecaków jedziemy koło Matki Gruzji na panoramę. Po drodze ustalamy również miejsce, z którego odjeżdżają marszrutki do Erewania.
Wieczorem rozmawiamy do późna z spotkanymi polakami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz